Powiem szczerze ,że nie przepadam za tego rodzaju filmami, ale
zawsze są pewne wyjątki od reguły. Produkcje z Jetem Li jednak
różnią się diametralnie od tych z udziałem Van Damme lub
Seagala. Nie znam się na sztukach walki na tyle ,aby
cwaniakować i kpić z tego co jest realne ,a co nierealne ,ale o ile
kiedyś podobało mi się mordobicie jakie na ekranie robił Steven
Seagal o tyle to co potrafi Jet Li wprowadza mnie już w zachwyt. I
pomimo ,iż pewne rzeczy są znając życie ''podrasowane'' podczas
jego lotów i obrotów to i tak fajnie się na to patrzy. Ale choć trochę
o tym jednak nietypowym filmie. Poczytałem trochę wypowiedzi
filmwebowiczów ,którzy jak to zwykle bywa, podzieleni są na
przeciwników oraz zwolenników i tym razem twardo stanę murem
za zwolennikami opisywanego ''Człowieka Psa''. Tak ,tak zrobię to
wyjątkowo. Poza tym drażni mnie jak jedni drugich obrażają i
wyzywają od głupków i tym podobnych. Robią to Ci którym się film
podoba ,a także Ci którzy go nienawidzą i z niego szydzą. Prawda
jest taka ,że Ci drudzy chyba nie widzieli jeszcze filmu (w tym
gatunku) który jest na maksa głupi i beznadziejny.
Ten chociaż naciągany w swoim scenariuszu (ale bez przesady)
od strony pokazania walk jest na prawdę znakomity. Sceny są
płynne, umiejętnie sfilmowane , dynamiczne i dosyć realne.
Odgłosy zadawanych i przyjmowanych ciosów tym razem nie
denerwują swoim ''uj'', ''ajć'' itp a same uderzenia nie wydają
trzasków jak sztachetą w plecy. Zwróćcie na to uwagę. To już duża
zaleta filmu. Z historią Dannego jest już nieco gorzej ,ale też nie
jest beznadziejnie. Trochę ckliwie i naiwnie wygląda całe
przygarnięcie go przez Sama & Victorie ,ale twórcy zapewne
chcieli ukazać nam ,iż każdy człowiek może przejść przemianę na
lepsze w swoim życiu.
Duże brawa dla Freemana i Hoskinsa za swoje udane kreacje. Li
chociaż dużo raczej nie mówi nadrabia odpowiednio swoim
wyrazem twarzy. Dobrze brzmią również dialogi w filmie.
Rewelacyjna muzyka fortepianowa jaka towarzyszy temu obrazowi
a na deser fantastyczna ścieżka dźwiękowa MASSIVE ATTACK
(już mógłbym posiadać ten Soundtrack) to kolejne walory ,aby
całość zobaczyć.
[SPOILER]
Dodatkowo plusami są : sama scena zabójstwa matki Dannego,
gdzie zrobiono ''matrixowskie'' ujęcia kamer oraz niecodzienna
walka z facetem w białym kombinezonie. To trzeba zobaczyć.
Dostrzec takie mankamenty, a nie tylko pisać ,że film dla głupoli i
tym podobnych osobników. Mimo (jak już wspomniałem), po
części naiwnego scenariusza L.Bessona i tak można film ten
oglądnąć. Dobra rozrywka na jeden z wieczorów. 7/10.
pozdrawiam
Hey. Zgadzam się z ostatnim zdaniem, które jest zawarte w Twoim poście, do założonego przez Ciebie tematu. Fani powinni Jeta Li powinni być usatysfakcjonowani, a reszta, tak jak ja na przykład, powinni podejść do tego filmu z pewnym dystansem, a nie powinni żałować. Jeżeli ktoś natomiast aktora i jego wyczynów nie cierpi, lepiej niech trzyma się od ''Człowieka psa'' z daleka. Jeżeli chcesz sobie seans przypomnieć, to dziś na TVN o godzinie 22.30 (22.11.2012)
pozdro
Cholera chyba przesadziłem ze słowem ''powinni''. Powinienem go nie nadużywać :)
To tak jest jak pisze się ''na kolanie'' w pośpiechu.
I w dodatku napisałeś do mnie zamiast do założyciela i autora wspaniałej wypowiedzi djrav77 :D
Pozdrawiam was obu.