Nie musicie zaczynać każdego komentarz od "nie jestem rasistką" itp., bo już na starcie gracie w obrzydliwą lewicową grę spod znaku ideologii tzw. critical race theory. Macie prawo do każdego poglądu, w tym nawet głoszenia go bez żadnego uzasadniania (!) Zatem więcej suwerenności osobistej, godności i i odporności na tzw. szaleństwo tłumu.
A co do meritum to we współczesnym świecie rasizmu już kompletnie nie ma - rasizm możemy oceniać wyłącznie w ujęciu prawnym jako przywileje bądź segregacja oparta na pochodzeniu etnicznym, a takie przepisy nigdzie na Zachodzie i Wschodzie nie istnieją. Ujmowanie rasizmu w jakimkolwiek innym ujęciu (w zasadzie w jakim??) nie ma najmniejszego sensu, bo jest KOMPLETNIE NIEWERYFIKOWALNE empirycznie. I dlatego właśnie stanowi DOSKONAŁE PALIWO dla ideologii nowej lewicy. Do ciągłego jątrzenia, skłócania - czyli okropnie podłej koncepcji WIECZNEJ walki klas, ras , płci... Jest to dekonstruktywna droga do nikąd.
Aż dziwne że nie posypały się gromy na Ciebie :) Widocznie brak merytorycznych argumentów by wbić się w dyskusje :)
U nas szczęśliwie istnieje spore grono ludzi z racjonalnym podejściem do rzeczywistości. Zresztą 45 lat marksizmu PRL-owskiego to skuteczna szczepionka. A z racji starzejącego się drastycznie społeczeństwa to baza młodych ludzi (czyli podatnych na ideologiczne manipulacje, człowiek z wiekiem więcej rozumie ze świata) jest i będzie skandalicznie malała z roku na rok. Zatem skrajnego przewrotu cywilizacyjnego z pokolenia na pokolenie nie będzie. Będzie klincz gdzie "zmanipulowani" młodzi będę nierozumieni przez 51% emerytów. I tak się to będzie toczyć... W sumie nie wiadomo czy dobrze czy źle to.
Spokojnie - trudniejsze czasy idą, ceny rosną, pensje nie koniecznie. Jak tylko pokończą studia i zacznie się zarabianie na siebie, nie będą mieli czasu na pierdoły ideologiczne napędzane przez lajki i udostępnienia.
To bardzo ciekawe. Opowiedz mi jeszcze o sobie żebym mógł lepiej zrozumieć jakie masz plany, jak zaczniesz zarabiać na siebie? B2B? Spółka? Praca w korpo, albo sieci restauracji?
Opowiedz mi coś jeszcze.
Ty do mnie odpowiadasz czy źle kliknąłeś? Serio, bo nieźle odleciałeś od tematu i nie ma to sensu w odpowiedzi.
Mało kto kończy studia i zarabiając na siebie nie ma czasu na ideologicznie napędzane pierdoły, niemal niezależnie od poziomu dobrobytu/nędzy. Jedni robią to przez fancy smartfon, inni oglądając telewizję.
Zastanawia mnie gdzie w tym Ty, że taki niszowy obraz przyszedł Ci do głowy?
Z tego co widzę masz sporo czasu na ideologiczne napędzane pierdy na filmweb, więc zaciekawiło mnie co robisz, że takie głupoty Ci przychodzą do głowy. W korei jakoś jedzą drzewa i mają czas na propagandę.
Jest ogromna różnica między książką/filmem a publikowaniem swoich infantylnych i oderwanych od rzeczywistości, ideologicznych pierdół.
Dwie zupełnie różne formy spędzania wolnego czasu.
Chyba Cię zapiekło skoro zamiast cokolwiek powiedzieć w temacie, tylko rzucasz obelgami. Idź złap za smartfon i zbieraj lajki, poczuj się lepiej i nie zawracaj mi du*y.
...nie tylko "filmweb"... masz jeszcze durne zdjęcie profilowe i (z tego co pamiętam) bardzo kiepski gust...
Co do skopanego gustu to oceniłeś małą syrenkę na 1 i długo by wymieniać takie Twoje abominacje, zwłaszcza, że pisaliśmy już pod kilkoma i nie chce mi się, to za głupie.
"małą syrenkę", "kleopatrę" i "królową chalottę" oceniłem1/10 bez oglądania. na forach pod każdym z tych filmów dodałem koment o tym właśnie. ocena taka a nie inna za "kulturowe przywłaszczenie". każdy ocenia wg swojej miarki i tych elementów które są dla niego istotne :)
Wiadomo. Ty oceniasz na podstawie wyobrażeń, bo nawet nie oglądasz. Mam się trochę za lewaka, ale jak czytam co piszesz to zaczynam rozumieć dlaczego ludzie nie lubią lewaków. Blondynki nie mogą mieć dredów, a pół ryby czy afrykańskie królowe nie mogą mieć innego koloru skóry niż Ty chcesz.
to jest tylko re-akcja na głupotę lewackiej propagandy. skoro dla sjw biali nie mogą nawet podkładać głosu do czarnoskórych postaci z kreskówek. zapoznawać się z wyżej wymienionymi filmami, by je ocenić, nie mam obowiązku. skoro masz taką otwarta głowę to przeczytaj "mein kampf"i nie oceniaj tej książki za przekaz a za walory artystyczne XD
Dużo zależy od przekładu w tym wypadku. Czytałem, ale jest taki problem że jest zakaz promowania tej książki, więc nie posłużę się ulubionymi fragmentami.
Straszny lewak z Ciebie.
Kleopatra nie była "afrykańską" królową, tyko grecką. Znany jest jej rodowód i dysponujemy ikonografią przedstawiającą jej wizerunek, wiec bitch please...
Po pierwsze Egipską, a po drugie z dynastii pochodzenia macedońskiego. Zobacz sobie na mapie gdzie był w tamtych czasach Egipt, a potem jeszcze raz rozważ czy to afrykańska czy jednak nie afrykańska królowa, bo tak Cię naprowadzę - np. Barak Obama był Amerykańskim prezydentem.
mnie tak bardzo nie przeszkadzał "45 lat marksizmu PRL-owskiego" z tamtych lat wyniosłem wiele cennych umiejętności którym dzisiaj wielu młodym osobom brak.
Racja. Nie musicie zaczynać zdania od "nie jestem rasistą, ale" gdyż wszystko wypowiedziane przed "ale" jest guano warte. :)
czemu nie... "twoja stara jest tak niemądra że ogląda dokumenty netflixa, sądząc że tak było naprawdę" XD
Jeśli ktoś na siłę wpierdziela czarną aktorkę tylko po to żeby zaspokoić ból duqy lewicy, to jest to debilizm, i nie warto o tym dyskutować.
We współczesnym świecie rasizmu już kompletnie nie ma? No, to Filmweb jest chyba wyjątkowy, bo rasizm trzyma się tu bardzo dobrze. Te wszystkie komentarze typu "tak to jest, gdy czarnych wpuści się na salony", wypowiedzi wiążące czarny kolor skóry z efektem zanieczyszczenia środowiska, wpisy dowodzące, że czarni zdolni są tylko do budowania lepianek, itp. są rasistowskie i nie zmienia to nawet to, że, być może, niektóre z tych wpisów miały być żartem.
Towarzyszu, czy jest rasizmem stwierdzenie faktu, że Murzyni nie potrafią grać w szachy (na każdej olimpiadzie drużyny czarnej Afryki zajmują ostatnie miejsca)? Czy jest rasizmem stwierdzenie faktu, że Murzyni świetnie grają w koszykówkę i szybko biegają? Czy jest rasizmem wskazanie, że wśród najwybitniejszych naukowców świata trudno o Murzynów?
Towarzyszem jesteście Wy, towarzyszu. Ten Wasz "rasizm" jest wytworem Waszej uniżonej egzaltacji, a nie odbiciem faktów.
Ja tam żadnym towarzyszem nie jestem, tylko grzecznościowo zwróciłem się do Ciebie w formie, którą preferujesz. Podałem przykłady rasistowskich wypowiedzi użytkowników tego portalu, a Ty twierdzisz, że nie ma rasizmu. Ok.
Twierdzę, towarzyszu komunisto, że jesteście służalczy i przewrażliwieni. Na przykład: twierdzicie, że rasizmem jest dowodzenie, że czarni są niezdolni do czegoś więcej niż budowania lepianek. Dobrze - to poproszę listę afrykańskich Murzynów-noblistów lub Murzynów-wybitnych wynalazców.
Ja o lepiankach, Ty o noblistach. Jak sam zdobędziesz Nobla to pagadamy. Szkoda, że nie dają z politologii, za tego "komunistę" to bym Cię nominował.
No o to właśnie chodzi - czy Murzyni poza metaforycznymi lepiankami są w stanie się czymś więcej pochwalić? No widzicie, towarzyszu, mimo najszczerszych komsomolskich chęci nie jesteście w stanie żadnego przykładu podać.
Towarzyszu, sami żeście z lepiankami wyskoczyli, więc bądźcie konsekwentni. Czy jest rasizmem stwierdzenie faktu, że afrykańscy Murzyni nie mają żadnych większych osiągnięć?
Przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem zdanie "czarni zdolni są tylko do budowania lepianek" i odpowiedz sobie na pytanie czy to zdanie odpowiada rzeczywistości. Podpowiem Ci, że to zdanie nie odpowiada na pytanie ilu było czarnych noblistów.
To jest lekko przejaskrawiona metafora, która znaczy dokładnie to, co od dłuższego czasu do towarzysza piszę: jakie są osiągnięcia naukowe/techniczne afrykańskich Murzynów, które mogłyby zadać kłam "lepiankom"? Wy, towarzyszu, rozumujecie bardzo prymitywnie, nie rozumiecie kontekstu i głębi, stąd to Wasze uparte uciekanie od odpowiedzi.
Druga i ostatnia podpowiedź: artykuł, pod którym pojawił się ten komentarz nie był o osiągnięciach naukowych. Taki jest kontekst.
A o czym był ten artykuł? jaki był kontekst? Jak możecie nazywać niewiadoma podpowiedzią? Towarzyszu, umiecie coś wydukać konkretnie?
A co rozumiesz przez większe osiągnięcia? Można znaleźć wybitnych muzyków, aktorów, że o sportowcach nie wspomnę. I w innych dziedzinach też by się coś znalazło. Ja np czytałem swego czasu literaturę Czarnej Afryki i moim zdaniem nie mają się czego wstydzić. No i chyba kilku czarnych literackich noblistów było.
"Większe osiągnięcia" to takie, które wywarły wpływ na losy świata. Czyli nie chodzi o jakiegoś grajka na grzebieniu, odtwarzacza scenariusza czy szybkobiegacza - bo to nie są warte uwagi osiągnięcia. Jedynym Murzynem z literackim Noblem jest Soyinka czy jak mu tam. A nie kilku.