w still waiting miał za zadanie godnie zastąpić Reynoldsa, niestety poległ i to na całej linii. być może za bardzo się starał i przez to jego gra była aż tak irytująca... jako komediant nie zwojuje świata
trochę mi nie pasuje do Marcusa w Something borrowed... czytając książkę wyobrażałam go sobie trochę inaczej... nie potrafię tego sprecyzować, ale inaczej :) zobaczymy, może po obejrzeniu filmu zmienię zdanie...
Steve był rewelacyjny w filmie "Ślubne wojny". Bardzo ładnie wyglądał z Kate Hudson. Pasują jakoś do siebie. Oprócz tego grał bardzo fajną rolę, spodobał się Daniel, nie tylko fizycznie. Czekam na jakiś nowe filmy z jego udziałem.